W Paryżu zawsze czuję nieodpartą potrzebę dokumentowania dosłownie WSZYSTKIEGO, co mnie otacza. Każdy zaułek, każdy przechodzień, każdy detal wydaje się tak wyjątkowy i tak ,,szanel''. Możecie mnie przekonywać, że to miasto jest przereklamowane, że na świecie jest cała masa dużo bardziej urokliwych. Zawsze jednak będę powtarzać, że miasto świateł zwyczajnie a du chien. To ,,je ne sais pas quoi'' :)
Visiting Paris I always have this irresistible need to document EVERYTHING what surrounds me. Every single alley, passerbay or detail seems to be so special and so ,,chanel''. You can all try to convince me about ordinariness of this city by giving an example of one hundered more charming ones but... for me it will never lose this something, the city of lights will always a du chien. What? This ,,je ne sais pas quoi'' :)
No Comments
Prześlij komentarz